Prawa autorskie do prac wygenerowanych przez system sztucznej inteligencji.
Obecnie sztuczna inteligencja tworzy dzieła, które do tej pory były domeną wyłącznie człowiek i były przedmiotem praw autorskich. Należą do niech dzieła o charakterze artystycznym, jak muzyka (np. dokończenie X symfonii Beethovena) czy obrazy (słynny portret Rembranta). Jak również programy komputerowe uregulowane w art. 74 – 77(4) ustawy prawo autorskie. „Bayou potrafi podany szkielet programu w Javie przekształcić w pełen działający kod, wykorzystując zasygnalizowane mu przez programistę nazwy metod i typy zmiennych. Wykorzystuje w tym celu sieć neuronową.” (https://www.dobreprogramy.pl/sztuczna-inteligencja-juz-dzis-pisze-kod-za-programiste-czy-jutro-go-zastapi,6628525563094657a). Nie każdy kod programistyczny nawet stworzony przez człowieka będzie jednak utworem. Do tego musi bowiem spełniać przesłanki z art. 1 ust. 1 ustawy prawo autorskie. Tym bardziej w przypadku sztucznej inteligencji sprawa się komplikuje. Bez wątpliwości jest jednak to, że aby rozważać kwestię praw autorskich do kodu stworzonego przez SI należ najpierw stwierdzić, że ten kod jest utworem zdefiniowanym w art. 1 prawa autorskiego.
Definicja utworu z ustawy o prawie autorskim wyróżnia trzy przesłanki, które muszą wystąpić, aby można było mówić o utworze. „Przesłanka twórczości – objęty ochroną prawa autorskiego jest tylko rezultat twórczej działalności; przesłanka indywidualności – rezultat ten winien charakteryzować się indywidualnym charakterem; przesłanka ustalenia rezultat powinien zostać ustalony w jakiejkolwiek postaci, pozwalającej na jego percepcje. Z treści niniejszego przepisu nie wynika co prawda wprost, ale wydaje się dopuszczalne przyjęcie, że przedmiotem prawa autorskiego objęty jest wyłącznie rezultat pracy ludzkiej. Poza zakresem ochrony są natomiast te wszystkie przejawy twórczej działalności programów komputerowych i tym podobnych, nad którymi człowiek nie sprawował kontroli w trakcie procesu tworzenia.” (Ustawy autorskie. Komentarz, Ryszard Markiewicz, Wolters Kluwer.)
Prace wygenerowane przez sztuczną inteligencje można podzielić na dwie kategorie. Pierwsza to prace stworzone przez człowieka przy użyciu systemów SI lub przy współpracy z SI, gdzie występuje i da się ustalić wkład człowieka w powstanie utworu. Druga to prace stworzone przez autonomiczny system SI, który można powiedzieć „samodzielnie” tworzy utwór, gdyż proces uczenia i rozwoju zaszedł już na tyle daleko, że nie jest to ten sam system, który został na początku ustawiony przez człowieka lub jest to system od początku stworzony przez inny system sztucznej inteligencji.
Prace stworzone przez człowieka przy użyciu sztucznej inteligencji.
W celu ustalenia czy wygenerowana praca jest utworem najpierw należy ustalić wkład człowieka w stworzenie danej pracy. Wkład ten musi być istotny, decydować o stworzeniu pracy. Następnie należy ustalić czy ten wkład miał cechy twórcze. Jeżeli jesteśmy w stanie twierdząco odpowiedzieć na te tezy możemy uznać, że praca wygenerowana przy użyciu SI jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Trudno dziś powiedzieć w jakim stopniu działalność człowieka ma występować w procesie tworzenia. Czy wystarczy jedynie wybór modelu czy musi wprowadzać do utworu konkretne polecenia. Jest to istotna kwestia z uwagi na możliwość wystąpienia wielości podmiotów zaangażowanych w proces projektowania i użytkowania systemu sztucznej inteligencji tj. użytkownika, programisty, inwestora, dostawcy danych, dewelopera dostarczającego parametry dla modelu sztucznej inteligencji umożliwiającego wykonanie celu wskazanego przez użytkownika. Rozważyć także można czy zaistnieje współautorstwo? Wszystkie możliwości są potencjalnie możliwe w związku z tym trzeba ustalić kwestię najważniejszą, czyli kto wniósł twórczy wkład w powstały utwór.
Powszechne w literaturze występuje porównanie systemu SI do pędzla, którym posługuje się malarz. Tak jak prawa autorskie do obrazu nie należą ani do pędzla ani producenta/wytwórcy pędzla, tak samo można przyjąć w przypadku utworów tworzonych przy pomocy system SI prawa autorskie nie przysługują samej SI czy programiście, który ją stworzył. Podobnie jak w przypadku prac literackich napisanych przy pomocy programu Word, prawa autorskie do utworu nie będą należały do producenta Word, tylko do pisarza. Dlatego prawa autorskie do utworu SI należeć powinny się użytkownikowi systemu SI. Trudno jednak się z tym całkowicie zgodzić ponieważ jak wskazałam powyżej należy ustalić twórczy wkład, istotny z punktu widzenia stworzenia dzieła. Twórca systemu SI może być autorem np. w przypadku stworzenia systemu specjalnie w celu wytworzenia utworu, jeżeli swoją pracę miał twórczy wkład w dzieło. Dlatego najlepszą odpowiedzią będzie „to zależy”, a każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie.
Prace wygenerowane przez autonomiczne systemy sztucznej inteligencji.
Jak wskazałam powyżej do zakwalifikowania pracy jako utwór i objęciu go ochroną prawnoautorską wymagany jest wkład w człowieka. Prawo autorskie bowiem pojęcie twórczości łączy z „owocami ludzkiego umysłu”. Twórcą musi być człowiek. Przywołam tutaj krótko słynny przykład zdjęcia (fotografii autoportretowej) wykonanego przez makaka. Co prawda systemy tworzące utwory w pełni autonomicznie jeszcze nie istnieją. Gdyby jednak istniały można zastanowić się czy skoro nie podlegają ochronie prawnoautorskiej to czy będą podlegać ochronie praw „sąsiednich” do praw autorskich. Takich jak ustawa o ochronie baz danych, ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, kodeks cywilny i inne.
Ciekawostką w temacie twórczości maszyn jest, że kinematografia science fiction, w których występuje jakaś forma sztucznej inteligencji często porusza temat sztuki i maszyn w celu pokazania ich „człowieczeństwa”. Na przykład android Ava, w filmie Ex Machina za pomocą sztuki – malowanych obrazów, zdobywa zaufanie człowieka i przechodzi test Turinga. Ostatecznie film kończy się tragicznie dla ludzi ponieważ wynalazca Avy zostaje przez nią zamordowany.
Wyjątek od zasady człowieka jako autora znajdziemy tymczasem w ustawodawstwie Wielkiej Brytanii. Ustawa Copyright, Designs and Patents Act 1988 (CDPA) wytwory SI określa jako „computer generated works” – prac wygenerowanych komputerowo. Copyright, Designs and Patents Act 1988 (CDPA) Wielkiej Brytanie stanowi, że: „W przypadku utworu literatury, sztuki teatralne, musicalu lub artystycznego dzieła które zostało wygenerowane komputerowo, za autora uważa się osobę, która dokonała niezbędnych starań do powstania utworu.” – („necessery arregment”) – Sekcja 9(3) CDPA. Natomiast Sekcja 178 tego samego aktu definiuje dzieło wygenerowane komputerowo, jako dzieło, które zostało wygenerowane w taki sposób, że nie mamy do czynienia z autorstwem człowieka.
„Profesor Jani Mcutcheon zaproponował listę cech determinujących osobę czyniącą niezbędne starania, są to: intencja do stworzenia utworu; bliskość starań do wyniku utworu; stopień w jakim starania ukształtowały utwór; stopień w jakim starania są odpowiedzialne za zmaterializowanie/ustalenie utworu; inwestycja.” (Computer Generated Works under the CDPA 1988, Jyn An Lee, Artificial Intelligence, Oxford University Press, str. 188).
Szczególnie interesującym jest punkt dotyczący inwestycji z uwagi na wyrok Pekińskiego Sądu Internetowy, który rozpoznał sprawę Felin v Baidu, nazywaną pierwszą sprawa AI. W niniejszej sprawie sąd rozważał, czy raport wygenerowany przy użyciu oprogramowania do wyszukiwania wyroków w sprawach oraz generowania tabel porównawczych i wykresów może być chroniony prawem autorskim. Ostatecznie kategorycznie stwierdził, że maszyny nie mogą wytwarzać dzieł chronionych prawem autorskim, a czynnik ludzki w autorstwie utworu ma kluczowe znaczenie dla ustalenia czy dzieło podlega ochronie praw autorskich. Sąd jednak stwierdził jednocześnie, że te elementy raportu, które nie podlegały ochronie prawa autorskiego z uwagi na brak ludzkiego czynnika powinny zostać w pewien sposób chronione z uwagi na inwestycje poczynioną w celu stworzenie. Odmówił więc ochrony pracom wygenerowanym przez SI, ale dostrzegł potrzebę ochrony inwestycji.
W innej sprawie Tencent v. Yinxun sąd orzekł, że artykuł napisany przez sztuczną inteligencję może być chroniony prawem autorskim. Artykuł został napisany przez Tencent Dreamwriter AI Writing Robot. Wbrew pozorom sąd nie złamał jednak reguły ustanawiającej konieczność autorstwa człowieka. „Natomiast doszukał się w wykonanej pracy działalności człowieka wykonanej przez kreatywny zespół powoda przy użyciu oprogramowanie do pisania artykułów. Działalność twórcza człowieka może być więc odzwierciedlona w doborze danych, możliwości oprogramowania, ustawień modelu. ” ( -Do Androids dream of electric copyright?, Andres Guadamuz, Artificial Intelligence, Oxford University Press, str. 165-166).
Jak wynika z powyższych wyroków orzecznictwo obecnie opiera się na poszukiwaniu I ustaleniu ludzkiego wkładu w pracę. Istotne jednak jest, że sąd pekiński zwrócił uwagę na konieczność ochrony ze względu na poniesioną inwestycję. Problem prac stworzonych w sposób w pełni autonomiczny pozostaje więc otwarty. Na gruncie obecnych przepisów nie podlega ochronie nawet, jeżeli będzie spełniał pozostałe przesłanki utworu. W przypadku takich prac pozostają przepisy ustawy o ochronie baz danych, o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i kodeks cywilny.